„Cecylia, lat 33,
wzięła rocznego synka na ręce i wyszła z nim z sali. Usiadła na
krześle na korytarzu, na wprost drzwi. Druga matka zwróciła uwagę na
ukradkowość ruchów kobiety, gdy brała coś z szafki przy łóżeczku
i chowała do kieszeni spodni, oraz to, co powiedziała do dziecka: Zrobię
dla nas synku, co najlepsze.”
wtorek, 24 czerwca 2014
niedziela, 8 czerwca 2014
Dziecko w przestrzeni publicznej
Każda kobieta w ciąży i matka małego dziecka prędzej czy
później w większym lub mniejszym stopniu przekonuje się ile „życzliwych” osób
ma w swoim otoczeniu zarówno bliższym jak i dalszym. Nawet zupełnie obce osoby
śpieszą z pomocą i nieproszone udzielają licznych rad i wskazówek dotyczących
młodej mamy i jej dziecka.
wtorek, 27 maja 2014
Czapeczkowe mamy
Bezchmurne niebo, słońce świeci pełną parą, temperatura
powietrza sięga 29 stopni Celsjusza a moje dziecko w ciepłej czapce
naciągniętej na uszy i zawiązanej pod szyją. Zgroza !!! Część mam odsądza mnie
od czci i wiary, pozostałe robiłyby to samo gdyby dziecko było bez czapeczki ;)
Stara prawda mówi, że tylko dziwka dogadza wszystkim, więc mam w głębokim
poważaniu opinię otoczenia i robię to, co uważam za stosowne i najlepsze dla
swojego dziecka.
piątek, 23 maja 2014
Kontrowersyjne tematy
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad fenomenem
kontrowersyjności. Jak obserwuję blogosferę, fora, wypowiedzi w necie to
odnoszę wrażenie, że każdy chce być obecnie kontrowersyjny. To takie modne,
cool, pokazuje jak silni jesteśmy i że mamy swoje zdanie, którego jesteśmy
gotowi bronić.
poniedziałek, 19 maja 2014
Przemo w Spa
Gdzie pojechać z 9-cio miesięcznym bobasem, tak żeby zarówno
rodzicie jak i maluch czerpali z wyjazdu i jego atrakcji przyjemność? Trochę
czasu mi zajęło zastanawianie się nad tym problemem. Przy ładnej, ciepłej aurze
w sumie problemu nie ma – gdziekolwiek nad morze, gdzie piach i woda i bobas
może fikać bosymi stópkami. Ale pogoda nie do końca chciała współpracować, więc
trzeba było rozważyć różne inne alternatywy.
sobota, 17 maja 2014
40 lat minęło ...
Polały się łzy me czyste,
rzęsiste,
Na me dzieciństwo sielskie,
anielskie,
Na moją młodość górną i durną...
środa, 14 maja 2014
Przemo zwiedza - Ostróda
Ostróda – miasto i gmina w województwie warmińsko-mazurskim, w
powiecie ostródzkim. Ostróda jest położona na Mazurach, na Pojezierzu
Iławskim, nad Jeziorem Drwęckim.I jest to całkiem sympatyczne miejsce na krótki wypad z Trójmiasta :)
wtorek, 13 maja 2014
Bezdzietni vs wielodzietni
Od kiedy pamiętam toczyły się dyskusje na temat tego, kto
jest bardziej wartościowy, lepszy, więcej wkłada w rozwój państwa; bezdzietni
single czy wielodzietne rodziny. Dyskusja moim zdaniem na poziomie podobnym do
debaty o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą albo co było pierwsze
kura czy jajko.
poniedziałek, 12 maja 2014
Przemo zwiedza - Półwysep Helski
Generalnie to nie za bardzo lubię półwysep helski. Nie za
bardzo też rozumiem dlaczego każdego lata ściągają tam dzikie tłumy ze
wszystkich zakątków Polski. Jeśli nie jesteś fascynatem kitesurfingu,
windsurfingu albo innego wodno-wietrznego surfingu, to generalnie pobyt na
półwyspie może być nudny. A może po prostu mi się przejadł i tyle?
piątek, 2 maja 2014
Oswojony Plac Zabaw
Ośmiomiesięczny Bobas ma już serdecznie dosyć ograniczonej
przestrzeni domu, monotonii i rutyny. Przemo z chęcią poznaje świat i nowych
ludzi. I jest mu doskonale obojętne czy ten świat znajduje się tuż za drzwiami
domu, czy 2000 km dalej. Byle by mógł dotknąć, posmakować, pomacać i poznać
nowe miejsce. A dzięki niemu również i mama poszerza swoje horyzonty …
środa, 16 kwietnia 2014
Przemo zwiedza - Wzgórza Dylewskie
Bolesne ząbkowanie, nieprzespane noce, gorączka, kaszel, katar i ból ... w takich chwilach warto mieć w zanadrzu jakieś miłe wspomnienie, którego można się chwycić i przetrwać gorsze momenty, wiedząc, że po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój. Siadłam więc i powspominałam ostatni weekend :)
sobota, 12 kwietnia 2014
Przemo dostaje pokój
Właśnie zerwałam kolejne zaręczyny. Kolejne, czyli które?
Straciłam trochę rachubę czwarte albo piąte, czy to ważne? Ważne, że
postanowiłam się usamodzielnić, czyli kupić swoje mieszkanie – ile razy można się
wprowadzać, wyprowadzać, przeprowadzać …
piątek, 11 kwietnia 2014
Nocne strachy matki
Budzę się w nocy, obok leży skulone, malutkie ciałko. Niby
wszystko tak, jak zawsze, ale jednak coś niepokoi. Oddech inny, jakby
wymuszony, krótki i ciężki. Do tego rozpalone czoło, policzki, gorący nos. Nie,
to nie jest normalny stan dziecka … w serce matki wkrada się niepokój …
niedziela, 6 kwietnia 2014
Przemo zwiedza - Stare Jabłonki
Dziecku trzeba poszerzać horyzonty, pokazywać nowe miejsca,
uczyć nowych rzeczy … a rodziców trzeba czasami wyprowadzić na spacer w inne
miejsce niż bulwar nadmorski w Gdyni, którego każdy metr jest już doskonale
znany, bowiem przemierzany dzień w dzień. Tak więc rozpoczęliśmy pokazywanie
dziecku świata sięgającego poza Trójmiasto :)
wtorek, 1 kwietnia 2014
Gusta nie podlegają dyskusji
Zobaczyłam zdjęcie, zauroczyło
mnie. Coś w nim jest … może to te dwa słodkie szkraby, może kolorystyka, może estetyka.
Cała kompozycja jest bardzo ładna, budzi same pozytywne uczucia i skojarzenia.
Podoba mi się kadr, mówi wszystko a nie pokazuje zbyt wiele. Nie jest wulgarny
ani erotyczny pomimo epatującej golizny. Widać w nim historię, historię ciąży,
porodu, wychowywania dzieci. Zdjęcie trafia w mój gust całkowicie. Obejrzałam, zachwyciłam się, poszłam dalej ...
środa, 26 marca 2014
Dwa światy NFZ
Świat I: Pełna
inwigilacja
Wczesnym rankiem budzi mnie świdrujący dźwięk
budzika wydawany przez Osobistego Drona NFZ. Pora na poranne ćwiczenia, które
zostały ułożone przez Osobistego Trenera NFZ.
wtorek, 25 marca 2014
Jest mi sielsko-anielsko
Od jakiegoś czasu jest mi sielsko-anielsko. Dziecię moje
rozwija się cudnie, jego uśmiech i gaworzenie zastępuje cały świat zewnętrzny.
Młody ma już 7 miesięcy i szybko przyswaja nowe umiejętności. Kontynuujemy
naukę samodzielnego jedzenia, przetykaną podawaniem słoiczków – jedno i drugie
sprawia dużo radości. Wczoraj zaczął z Nami „rozmawiać”. Przeleżeliśmy pół
wieczoru w Naszym łóżku słuchając jak dziecko składa różne dźwięki i ma w tym
ewidentną przyjemność. Po godzinie Młody zmęczony przytulił się i zasnął.
czwartek, 13 marca 2014
Przebudzenie z zimowego letargu
W tym tygodniu mieliśmy piękną wiosnę tej zimy, a nawet
czasami zahaczało o lato:)
Pierwsze promienie słońca zdziałały cuda i pustawy do tej pory bulwar zaroił
się od spacerowiczów. Kurcze, nie miałam pojęcia, że tyle osób nie pracuje i może
sobie pozwolić na spacery w ciągu dnia. Zaczęłam naprawdę cenić i doceniać
macierzyński, który już z całkowitym przekonaniem urlopem nazwać mogę!
środa, 5 marca 2014
Pisać, nie pisać … oto jest pytanie
Wiosna w środku zimy
chyba działa refleksyjnie. Wszystko powoli się budzi do życia, budzą się również
wątpliwości. Nie dotyczą one oczywiście dziecka. Tu nie ma żadnych wątpliwości,
mam najwspanialsze, najpiękniejsze, najmądrzejsze dziecko pod słońcem … jak
każda matka przecież :)
środa, 26 lutego 2014
Dziecko zmienne jest
Myślałam, że potrzeba umiejętności dostosowywania się do szybkozmiennych
warunków otoczenia zachodzi tylko w skomplikowanych projektach i podczas
macierzyńskiego sobie odpocznę. Nic bardziej błędnego. Przy niemowlaku to największy
projekt jest prosty i stabilny a raz przyjęta strategia wymaga tylko lekkiej
modyfikacji. Za to niemowlę … o to już całkiem inna historia …
wtorek, 18 lutego 2014
Pokolenie niedostosowane do życia i przeżycia
Ostatnio przez Polskę przeszła kolejna fala oburzenia, tym
razem związana z nieudolnością lekarzy w wyniku której zginęły nienarodzone
bliźniaki.
To, że lekarze są po to, żeby pomagać w kryzysowych
sytuacjach i zapobiegać takim nieszczęściom nikt nie ma wątpliwości. Po to mają
coraz lepszy sprzęt, drogie wykształcenie, żeby potrafić przewidzieć
nieszczęście zanim się wydarzy i jemu zapobiec.
piątek, 14 lutego 2014
Mam dosyć
Naprawdę mam dosyć, jestem wyczerpana fizycznie. Wszystko
mnie boli i chce mi się spać. Zazwyczaj taki stan był bardzo pożądany, oznaczał
bowiem, że zrobiłam naprawdę dobry trening i czuję wszystkie mięśnie. Tylko
wtedy dochodziły jeszcze endorfinki i uczucie spełnienia.
A teraz … endorfin brak, zamiast poczucia spełnienia
poczucie gonienia w piętkę. Boli mnie wszystko, ręce, nogi, plecy. Chyba się
starzeję …
czwartek, 6 lutego 2014
Baby joga
Zachęcona ostatnim udanym wyjściem na Jogę zaczęłam dalej
kombinować i rozglądać się za czymś, co mogłabym robić z Młodym. Cały czas nie
mogę się pogodzić z tym, że muszę go zostawiać w domu. Chciałabym jakieś
zajęcia, gdzie dziecko również bierze w nich udział, albo mogę położyć obok i
od czasu do czasu podejść. Chciałabym mieć Młodego cały czas przy sobie, być
pewna, że nic mu nie jest i nie być zależna od tego, czy ktoś zostanie z
dzieckiem czy nie. To dawałoby mi większy komfort psychiczny; wychodzę na zajęcia
kiedy chcę i nie muszę nikogo prosić o opiekę nad dzieckiem.
środa, 5 lutego 2014
Małe kroczki, wielkie przeżycia
Pół roku!! Tyle czasu zajęło mi dojrzewanie do tego, żeby samodzielnie
opuścić mieszkanie, wyjść bez dziecka i zrobić coś tylko dla siebie. To był
prawdziwy szok i przeżycie. Ostatnio tak się czułam latając na paralotni ;)
Jest to niezbity dowód na to, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia i
całkowicie ulega zmianie w zależności od warunków.
piątek, 31 stycznia 2014
Ratunku, chcę skrzywdzić swoje dziecko!
Czy Matka może chcieć skrzywdzić własne dziecko? Czy nie
jest to sprzeczne z naturą i instynktem macierzyńskim? Czy można odreagowywać
stres na słodkim, uśmiechniętym, różowiutkim niemowlaku, którego każdy kawałek
małego ciałka zdaje się być stworzony do całowania? Okazuje się, że niestety
tak. ..
piątek, 24 stycznia 2014
Spotkanie Klubu mam w Gdyni
Od jakiegoś czasu mam trochę dosyć powtarzającego się
schematu dnia. Zaczyna być nudno i monotonnie. Pobudka, śniadanie, sprzątanie,
karmienie, spacer, karmienie, gotowanie, karmienie itd. Dni mijają podobne
jeden do drugiego. Czasami Młody mnie czymś zaskoczy, czasami ktoś wpadnie w
odwiedziny, generalnie czekanie na weekendy. Na początku byłam bardziej aktywna
i towarzyska, próbowałam wyciągnąć coś więcej z tych dni – nastąpiło zmęczenie
materiału … a może to zima …
środa, 22 stycznia 2014
Kiedy wspomnienia zastępują marzenia
Brrr, zimno, buro i ponuro. W takie dni kompletnie nic mi
się nie chce. Sennie i nudnawo. Młody zasypia w bujaku obok, ja siedzę na
kanapie z kawą i sprawdzam co ciekawego w necie słychać. Przeglądam ulubione blogi – od wiadomości
trzymając się z daleka. Planuję najbliższą przyszłość i wspominam.
wtorek, 21 stycznia 2014
Boję się o przyszłość mojego dziecka!!!
Obejrzałam wiadomości, rzadko to
robię, bo zawsze po tym co zobaczę, usłyszę i wyczytam między zdaniami mam
stany lękowe. Boję się o przyszłość, o to co Nas czeka, stabilność systemu itp.
Zaczynam wtedy kwestionować sens życia, walki , budowania – po co, jak i tak
wszystko zostanie zniszczone. Przez długi czas twierdziłam, że nie chcę mieć
dzieci (niezależnie od tego, że nie mogłam) ponieważ nie chcę, żeby na takim
świecie żyły. Nie chcę się zastanawiać czy będziemy mieli im co zostawić, czy
znajdą jeszcze czystą wodę, świeże powietrze, rozsądnych współtowarzyszy walki
o szczęście.
niedziela, 19 stycznia 2014
Galerianek, czyli spacer z dzieckiem
We wszystkich książkach i poradnikach piszą jak ważne są
codzienne spacery z dzieckiem. Oczywiście podkreślając, że spacery te powinny
odbywać się na świeżym powietrzu, z dala
od samochodów i zatłoczonych ulic. Spacery dodają zdrowia, dotleniają mały
organizm, hartują, uczą świata … Jednym słowem trudno przecenić pozytywny wpływ
codziennego spaceru na świeżym powietrzu. Wiemy, znamy, korzystamy. Ale czasami
… lądujemy w galeriach handlowych …
środa, 15 stycznia 2014
Madzik w kuchni na bis
Czy ja pisałam, że nie gotuję? Czy pisałam, że przez moje
talenty kulinarne doszło do rozwodu? KLIK To wszystko nie do końca prawda. Ja bardzo
lubię gotować i przyrządzać posiłki tylko … jak mój szanowny ojciec mawia: „Ty gotujesz
dla dwóch osób; dla siebie i świnki” ;)
niedziela, 12 stycznia 2014
Oswajanie wampirka, ssij Młody ssij
Pewnego pięknego dnia Mój Mężczyzna oznajmił, że chciałby
się wybrać do kina. Szybko sięgnęłam pamięcią wstecz … kiedy to my ostatnio
byliśmy w kinie i na czym? Cholera nie pamiętam. To było jeszcze w ciąży. Miał
być jakiś dobry, poruszający film, ale pamiętam tylko lekkie rozczarowanie.
Niestety ostatnio takie rozczarowania są coraz częstsze. Coś co naprawdę warto
obejrzeć, przeżyć, celebrować jest coraz rzadsze w dzisiejszych czasach.
Ogarnia Nas niestety wszechobecna bylejakość.
środa, 8 stycznia 2014
Matka przechodzi na dietę … od jutra
Matka dostała dzisiaj burę i przyrzekła natychmiastową
poprawę. Matce prawdę mówiąc się należało i to należało się już dawno. Ale
jakoś do tej pory miała taryfę ulgową i mnóstwo racjonalnych wymówek. Dopiero
naga prawda musiała pięścią między oczy uderzyć, żebym przyznała się do
popełnianych grzeszków i zechciała je naprawić.
wtorek, 7 stycznia 2014
Myśli nieuczesane, co biega Matce po głowie
Patrzę, patrzę i oczom nie wierzę. Siódmy stycznia kalendarz
pokazuje. Jak to siódmy? Przecież przed chwilą był pierwszy stycznia i Nowy Rok
witaliśmy. Gdzie ten czas tak się śpieszy. Chwila nieuwagi i tygodnie gdzieś
uciekają, już nawet nie dni …Ale też trochę się działo.
środa, 1 stycznia 2014
Szczęśliwego Nowego Roku, czyli jak Matka chciała zaszaleć
Matka chciała, planowała, troszkę czekała ale się też bała.
W ostatniej chwili nawet odwołać próbowała, ale w końcu się zdecydowała –
idziemy na imprezę sylwestrową i porzucamy Młodego z Babcią. Miało być pięknie
i szampańsko … wyszło też pięknie ale inaczej …
Subskrybuj:
Posty (Atom)