wtorek, 2 lipca 2013

III trymestr – przygotowania do najważniejszego dnia …

Od początku czerwca mam więcej wolnego czasu, podjęłam decyzję o tym, że odpuszczam pracę i próbuję w niej wytrwać. Od czasu do czasu jeszcze zajmuję się rzeczami pilnymi ale … zaczęłam czytać opinie o szpitalach, pojechaliśmy obejrzeć wybrane szpitale i umówiłam się na zajęcia w szkole rodzenia :)


Wybór szpitala wydawał się rzeczą prostą, ale tylko na pozór.

 
Ten najbliżej domu budził największe zastrzeżenia, chociaż mama tam rodziła i twierdziła że jest OK. Siostra wykazywała dużo mniejszy entuzjazm (delikatnie mówiąc) a opinie na necie rozwiewały wszelkie resztki wątpliwości – Gdynia odpada. 

Drugi pomysł to Puck, opinie całkiem niezłe, poród w wodzie kusił (szczególnie po obejrzeniu programu pokazującego jak to wygląda) a położenie nad zatoką wydawało się bardzo atrakcyjne. Pierwszy zgrzyt podczas wizyty – jakoś atmosfera i sam budynek  nie przypadł Nam do gustu. A jak już wcześniej pisałam, z moją intuicją przestałam polemizować dawno temu i dobrze na tym wychodzę :) Dokładniejszy research wykazał, że intuicja nie kłamała. Obok bardzo pochlebnych opinii były również bardzo mało pochlebne i to dotyczące spraw zasadniczych, dla mnie bardzo ważnych; bezpieczeństwo dziecka, ochrona krocza matki i szeroko pojęty zdrowy rozsądek …

Gdańsk jakoś mnie zupełnie nie pociągał, pomimo bardzo dobrych opinii i znajomych i na necie. Ale nawet jechać zobaczyć mi się nie chciało… 

Za to pomimo oporów zdroworozsądkowych cały czas po głowie chodziło mi Wejherowo. Zebrane opinie były bardzo różne od skrajnie pozytywnych po umiarkowanie negatywne. Ale po pierwszej wizycie nie miałam już najmniejszych wątpliwości – TU chcę rodzić. Chęć czysto irracjonalna, podoba mi się i tyle. Oczywiście znalazło się całe mnóstwo racjonalnych argumentów, które tylko ugruntowały wybór. 

Dopełnieniem szczęścia była szkoła rodzenia znajdująca się właśnie w tym szpitalu, która nomen omen startowała z nowym cyklem zajęć od  06 czerwca i jest prowadzona przez bardzo sympatyczną, ale konkretną i stanowczą położną.
Hurraa !!!! Misja zakończona sukcesem; szpital wybrany, zajęcia w szkole rodzenia rozpoczęte :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz