środa, 30 października 2013

Myślenie jednak boli…


Miałam już nie poruszać takich tematów, miałam się nie denerwować, miałam się skupić na samych pozytywnych myślach i odejść od tematów bazujących na wywoływaniu negatywnych emocji, tematów które nie wprowadzają nic konstruktywnego, a tylko wywołują ujadanie sfory …
Ale nie dam rady, jak z siebie tego nie wyrzucę „na papier” to znowu wieczór będzie do tyłu, a mam w planach skupić się na przyjemnych stronach życia …

wtorek, 29 października 2013

Cyc na talerzu, czyli rzecz o karmieniu piersią


Cyc jaki jest każdy widzi … i do tej pory wydawało mi się, że jego funkcja i przeznaczenie jest jasno określone – wodzić mężczyzna na pokuszenie ;) Jednak od momentu narodzin Młodego nic nie jest już takie samo. Również funkcja podstawowa cyca uległa znaczącej zmianie, a co za tym idzie traktowanie jego przez właścicielkę również. Z intymnej strefy erotycznej został zdegradowany do roli … garnka. Pierwsze użycie laktatora i pierwsze karmienie skutecznie odarły go z erotyzmu i nadały znaczenie funkcjonalne. 

niedziela, 27 października 2013

Rozmówki ojca z synem …

Siedzę sobie przy toaletce i słyszę rozmowę dobiegającą z głębi sypialni. Mój Mężczyzna rozmawia z dwumiesięcznym synem:
 „Powiedz Mama … Mama … no powiedz” i czeka na odpowiedź dziecka.

Po czym następuje dalszy monolog:
„Zaraz zaczniesz mówić, jak skończysz roczek będziesz czytać, w wieku dwóch lat będziesz pisać, a po 18 będziesz emerytem”

Nie zdzierżyłam, musiałam się wtrącić:
„Kochanie nie emerytem ale RENTIEREM!!!”
„No przecież mówię – nie będzie pracował …”

I chyba Młodemu się spodobał ten pomysł:

piątek, 25 października 2013

Spodziewaj się najlepszego, przygotuj się na najgorsze.

Na blogu mamy rocznej Zuzi pojawił się wpis ,,Chcę miłości bez strachu". Wpis dramatyczny, opisujący koszmar jaki przeżywa widząc cierpienie swojej córki. Jako dzielna matka walczy o jej życie i zdrowie, podziwiam tą walkę  - nie jestem pewna czy dałabym radę być taka silna … obym nigdy nie musiała tego sprawdzać. Mam nadzieję, że wygrają tą walkę i życie przyniesie im jeszcze dużo dobrych chwil.
Czytając historię małej Zuzi targały mną różne sprzeczne uczucia, które próbowałam pozbierać i określić. 

poniedziałek, 21 października 2013

Malutki Korpoludek na szkoleniu integracyjnym


Cześć, jestem Przemek. 17 października skończyłem dwa miesiące i właśnie wróciłem ze swojej pierwszej w życiu imprezy szkoleniowo – integracyjnej. Na rynku pracy konkurencja duża, więc postanowiłem wcześnie rozpocząć edukację. Muszę przecież sobie zaplanować ścieżkę kariery zawodowej, żeby wiedzieć co chcę osiągnąć. Na razie CV zapowiada mi się nieźle i będzie się wpisywało w obecne wymogi pracodawców; 20 lat, 3 fakultety i 10 lat doświadczenia zawodowego ;)

czwartek, 17 października 2013

Prawdziwie bezinteresowna miłość

W pewnym szpitalu leżała dziewczynka imieniem Janessa, która cierpiała na rzadko spotykaną i poważną chorobę. Jej jedyną szansą na wyzdrowienie wydawało się przetoczenie krwi od jej pięcioletniego braciszka, który w jakiś cudowny sposób zwalczył wcześniej tę samą chorobę i jego organizm wytworzył przeciwciała konieczne do jej pokonania.
Lekarz wyjaśnił całą sytuację braciszkowi dziewczynki i zapytał, czy chłopczyk byłby skłonny oddać siostrze krew.
Po krótkiej chwili wahania, chłopiec wziął głęboki oddech i powiedział:
"Dobrze, zrobię to, by ją uratować".

W czasie transfuzji chłopczyk leżał na łóżku  obok swojej siostry i uśmiechał się, podobnie jak wszyscy inni obecni, widząc, że policzki dziewczynki zaczynają nabierać koloru.
Jednak po chwili twarzyczka chłopca zbladła, a uśmiech znikł.

Chłopczyk spojrzał na lekarza i zapytał drżącym głosem:
"Czy zacznę umierać tak od razu?".

Ten dzieciak był jeszcze tak mały, że nie do końca zrozumiał to, co tłumaczył mu lekarz; myślał, że będzie musiał oddać siostrze całą swoją krew, by ją uratować ...

sobota, 12 października 2013

Oszukane – nie tylko o filmie

Ostatnio mieliśmy chyba mały kryzys, to już drugi miesiąc odcięcia od kina, telewizji, filmów … Wypad do Empiku zakończył się nabyciem kilku książek i całej sterty czasopism do których były poprzypinane płyty DVD z bardziej lub mniej ambitnymi filmami. W jednej z gazet była płyta z filmem „Oszukane”, a ponieważ jakoś ostatnio wszystko co ma cokolwiek wspólnego z dziećmi budzi moje zainteresowanie więc i ten krążek został szybko użyty. 

wtorek, 8 października 2013

Tacierzyństwo … to brzmi dumnie

Jak zmotywować partnera, żeby czynnie brał udział w wychowaniu dziecka? Jak podzielić obowiązki po przyjściu na świat nowego członka rodziny? Co robić, gdy partner nie jest skory do pomocy przy dziecku? Takie i wiele podobnych pytań krąży po necie i po głowie świeżo upieczonych matek. Jednej, niezawodnej i zawsze skutecznej recepty nie ma. Wszystko zależy od tego z kim się związałyśmy, jak budowany był związek od początku znajomości, od wychowania i przekazywanych wzorców. Można dużo naprawić i skorygować, ale nie wszystko i … nie każdy ma doktorat z psychologii ;)

piątek, 4 października 2013

Czwarty, brakujący trymestr ciąży

Głośny krzyk wykrzywia maleńkie usteczka, twarzyczka robi się czerwona, małe ciałko pręży się  i napina. Wygląda, że dziecko cierpi przeokropnie … a rodzice razem z mim … bezradność i bezsilność, która czasami przeradza się w desperacką złość prowadzącą do okropnych aktów przemocy. Czy tak musi być, czy można zapanować nad kolką i uspokoić płaczące niemowlę?