Jestem szczęśliwa !!! Uspokojona i zadowolona … A to
wszystko za sprawą jednego USG i kilku ciepłych słów lekarza/lekarki … Tak mało
może znaczyć tak wiele :)
To już 36 tydzień
ciąży, czyli oficjalnie dziewiąty miesiąc. Godzina zero coraz bliżej.
Właściwie to bardzo nie lubię słowa „Dieta”. Sugeruje ono
coś tymczasowego, skończony okres pełen poświeceń i wyrzeczeń po którym można
wrócić do starych przyzwyczajeń czyli … starej sylwetki, samopoczucia, zdrowia
…
Coraz więcej i częściej się mówi o zachowaniu aktywności fizycznej przez cały
okres ciąży. Oczywiście jeżeli nie jest to ciąża zagrożona i nie ma żadnych przeciwwskazań
ze strony lekarza.
28 tydzień ciąży, zajęcia w szkole rodzenia rozpoczęte, szpital wybrany – pora się rozejrzeć za
jakimiś akcesoriami dla maluszka. Szczerze mówiąc jeszcze kompletnie nie mam
pojęcia co będzie potrzebne. Jak we mgle sobie przypominam, co pojawiało się w
domu po narodzinach mojego chrześniaka. Niestety, zamiast wizji jakiś konkretnych i sprecyzowanych przedmiotów
jest tylko uczucie całkowitego chaosu i zalewu ubranek, łóżeczek, wanienek i
tony innych rzeczy, których
przeznaczenia nie zawsze się nawet domyślałam. Na samą myśl i
wspomnienie, doznaję ataku paniki – mam za małe mieszkanie !!! nie pomieszczę
tego wszystkiego !!! muszę się pozbyć części swoich rzeczy!!!
Od początku czerwca mam więcej wolnego czasu, podjęłam
decyzję o tym, że odpuszczam pracę i próbuję w niej wytrwać. Od czasu do czasu
jeszcze zajmuję się rzeczami pilnymi ale … zaczęłam czytać opinie o szpitalach,
pojechaliśmy obejrzeć wybrane szpitale i umówiłam się na zajęcia w szkole
rodzenia :)
Po powrocie z Wielkanocy spędzonej w uroczym Włoskim
miasteczku wpadałam w wir pracy … Szczerze mówiąc nie zauważyłam kiedy minęły
kolejne miesiące; kwiecień, maj … działo się bardzo dużo, ale bardzo mało
pamiętam ;)